Geneza
Szkolenie inteligencja emocjonalna – jak to się zaczęło.
W dzisiejszym odcinku kącika lingwistycznego skupimy się na słówku “emocje”. Emocje swoją genezę wywodzą z łaciny (e movere), a dokładniej od czasownika moveo, czyli “wprawiać coś w ruch”. Krótko mówiąc: emocje sprawiają, że jesteśmy poruszeni.
Czym są emocje?
Pod kilkoma względami możemy powiedzieć, iż są one podobne do kolorów – tak jak wyróżniamy trzy kolory bazowe (“my” jako ludzie, na przykład gołębie widzą ich pięć), tak możemy wymienić sześć podstawowych emocji:
- smutek,
- radość,
- złość,
- strach,
- zaskoczenie,
- wstręt.
Jednakowoż, tak jak możemy miksować żółty z niebieskim, żeby stworzyć zielony, psychologowie są zdania, że podobne reakcje zachodzą w procesach emocjonalnych – zasadnicze emocje mieszają się między sobą, tworząc różnorakie aglomeraty, z których mogą powstawać setki nowych. Niektóre potrafią być bardzo indywidualne, a nawet trudne do nazwania.
Te zaś, które potrafimy nazwać, możemy sklasyfikować w pewne podgrupy ze względu na podobieństwo pobudzenia somatycznego, które prowokują w naszym ciele, choć bywają rozpięte na skali intensywności. Na przykład:
- strach-niepokój-trwoga-przerażenie,
albo
- radość-szczęście-euforia-ekstaza,
- smutek-przygnębienie-żal-rozpacz
itd.
Skąd się biorą emocje?
W powstawanie emocji zaangażowany jest głównie pień mózgu i układ limbiczny (czyli jedne z najbardziej pierwotnych części mózgu, odpowiedzialnych za reakcję flight-or-fight), zaś obszarem ekspresji emocji staje się ciało. Zgodnie z podejściem fizjologicznym emocje są złożonymi reakcjami automatycznymi, poprzedzają uczucia, są fizyczne i instynktowne. Co więcej Paul Ekman (amerykański psycholog, pionier w dziedzinie badań emocji i ich ekspresji ruchowo-mimicznej, zaliczany do grupy 100 najwybitniejszych psychologów XX wieku) zdołał udowodnić, iż mogą być one obiektywnie mierzone przepływem krwi, aktywnością mózgu, mikrowyrazami twarzy i mową ciała. Choć reakcje emocjonalne różnią się nieznacznie indywidualnie i zależnie od okoliczności, są ogólnie uniwersalne u wszystkich ludzi, a nawet innych gatunków.
Ciekawą obserwacją dla współczesnego świata może być refleksja na temat tego, że kora mózgowa, dzięki której jesteśmy w stanie myśleć racjonalnie i rozumieć choćby to, że wąż w telewizorze nie jest w stanie nas ukąsić, wykształciła się jako… ostatnia. Możemy zatem pokusić się na wpół żartobliwe stwierdzenie, że jako ssaki moglibyśmy przeżyć bez racjonalnego myślenia, ale bez emocji już raczej nie.
Emocje – przyjemne i nieprzyjemne?
Na podstawie publikacji C. Z. Malatesty i C. E. Izarda, możemy określić, że emocje składają się z trzech następujących procesów:
- nerwowego – emocje są wywoływane przez specyficzną aktywność układu nerwowego,
- ekspresyjno-motorycznego – emocje są wyrażane np. poprzez mimikę, przyspieszony przepływ krwi,
- subiektywnego – emocjom towarzyszą uczucia.
Na początku podważmy mit i ustalmy między sobą – emocje nie dzielą się na pozytywne i negatywne, a raczej na przyjemne w odczuwaniu i nieprzyjemne w odczuwaniu. Najważniejsza jest adekwatność kontekstu oraz nasza subiektywna interpretacja danej emocji. Bywa, że ludzie, którzy, po latach bycia uległymi, biernymi i “zdala od siebie”, zakochali się w swojej złości, ponieważ w końcu potrafią określić, co im nie pasuje. Są też tacy, którzy uwielbiają swój smutek, uważają go za szalenie budujący i celebrują z namaszczeniem katharsis, które dzięki niemu przeżywają. Możemy spotkać również takich, którym złość kojarzy się z destrukcją, bardzo się jej boją, jak i takich, którzy mają po dziurki w nosie swojego smutku i najchętniej, gdyby mogli, nie doświadczaliby go wcale.
Abstrahując jednak od dowodów anegdotycznych, chodzi o to, że każda emocja coś nam o nas mówi – o tym w jakim stanie się znajdujemy; o tym, że ktoś naruszył nasze granice; o tym, że cieszymy się na czyjś widok. Bez kontaktu z naszymi emocjami, bylibyśmy kompletnie odklejonymi od siebie, dryfującymi w przestrzeni jak babie lato kukłami z atomów – w zasadzie puści.
Inteligencja emocjonalna
Czuję (swoje emocje), rozumiem (swoje emocje), wyrażam (swoje emocje) – to pierwsza zasada inteligencji emocjonalnej, niezbędnej nam do budowania trwałych, bezpiecznych relacji z ludźmi, ale również do pielęgnowania więzi z nami samymi. Dodatkowo należy pamiętać, że między bodźcem, emocją, uczuciem a działaniem, każde z nas ma pole i ogromną moc reorientacji kierunku, w którym zamierzamy dalej podążać w naszym życiu. Ta moc modyfikacji nazywa się neuroplastycznością i jest naukowo udowodnioną zdolnością naszych mózgów do zmiany formy – redukowania i tworzenia nowych szlaków dopaminergicznych.
Jeśli nie wiesz jak zacząć, potrzebujesz narzędzi i wiedzy, zapraszamy na Szkolenie Inteligencja Emocjonalna, lub do wzięcia udziału w naszych treningach psychologicznych, które są znakomitym startem do rozpoczęcia swojego życia na nowo:
Szkolenie inteligencja emocjonalna najbliższe terminy: 2-3 marca, 4-5 kwietnia
Trening inteligencji emocjonalnej najbliższy termin: 24-26 marca 2023
Szkolenie inteligencja emocjonalna
Umiejętności, które uczestnik zdobywa podczas szkolenia inteligencja emocjonalna:
- większa świadomość uczuć własnych oraz uczuć innych ludzi;
- skuteczniejsze kierowanie własnymi emocjami;
- sprawienie, aby emocje były sprzymierzeńcem w codziennych działaniach;
- lepsza umiejętność słuchania innych ze zrozumieniem;
- większa świadomość mechanizmów własnego działania;
- umiejętność udzielania i otrzymywania informacji zwrotnych.